niedziela, 31 sierpnia 2014

Wyjazd służbowy

Dzisiaj opowiem Wam o nieco innym wyjeździe, bo związanym z moją pracą. Czasem zdarza się, że jestem wysyłana w różne miejsca Polski w sprawach służbowych. Zwykle powodem tych wyjazdów jest szkolenie bądź jakaś konferencja, rzadziej zdarza się, że jadę gdzieś by coś załatwiać z klientem. W zeszłym tygodniu byłam na jeden dzień w Białymstoku właśnie na konferencji związanej z branżą w której pracuję. Oprócz mnie wysłane zostały jeszcze dwie osoby, jako taka reprezentacja naszej firmy. Ponadto, uznano, że jesteśmy osobami, którym najbardziej przydadzą się w pracy właśnie te wykłady.


Tak więc wybraliśmy się w trójkę w daleką podróż, po to, by przez kilka godzin siedzieć na zatłoczonej sali i słuchać co mają do powiedzenia jakieś ważne osoby. Nie chodzi o to, że jestem przeciwna tego typu wyjazdom, ale poświęcenie całego dnia, a w tym jego połowy na sam dojazd w obie strony, wydaje mi się nieco bezsensowny. Zwykle tego typu wyjazdy są dwu- lub trzydniowe, a tym razem, nie dość, że daleko, to wysłano nas na jeden dzień. Zapytałam dlaczego właśnie do Białegostoku, skoro wszystko ma odbyć się jednego dnia, ale w odpowiedzi usłyszałam tylko, że tam znajdowała się odpowiednia sala konferencyjna. Tak więc zmuszeni byliśmy przeżyć ten męczący dzień. Na szczęście osoby z którymi jechałam są bardzo sympatyczne, tak więc podróż minęła w przyjemnej atmosferze.



sobota, 30 sierpnia 2014

Dwudniowy pobyt w Mielnie

Tym razem opiszę Wam historię mojego krótkiego pobytu w Mielnie. Szczerze mówiąc nie przepadam jakoś specjalnie za tym miastem i nigdy zbyt chętnie do niego nie jeżdżę. Co prawda spędziłam tam jedne bardzo fajne wakacje ze znajomymi, ale miasto to jako miejsce nie zachęciło mnie do ponownej wizyty. Jednak jakiś czas temu byłam zmuszona się tam wybrać, ponieważ moja ciotka musiała coś tam załatwić i poprosiła mnie, żebym z nią pojechała. Pobyt miał być tylko dwudniowy, ale wiązało się to z ogarnięciem jakiegoś noclegu dla nas. Co prawda nie byłam narażona na koszty, bo ciocia zapewniła, że za wszystko zapłaci, ale znowu musiałam szukać jakichś pokoi gościnnych. Pierwsze co pomyślałam to to, że w tym sezonie będę znała już chyba wszystkie dostępne miejsca, tyle tych ofert przeglądam.


Mimo, że Mielno jest małą miejscowością, żeby nie powiedzieć wsią, to w sezonie letnim jest tam naprawdę sporo turystów. A co za tym idzie, jest mnóstwo ofert noclegowych, ja jednak przeglądałam w tym przypadku konkretnie jedynie pokoje gościnne i kwatery prywatne. Ciocia powiedziała, że nie ma zbyt wielkich wymagań i że skoro to tylko na jedną noc, to nie musi to być hotel. Był mały problem ze znalezieniem noclegu, bo nikt nie chciał wynająć pokoju tylko na jedną noc, na szczęście w końcu udało mi się zarezerwować całkiem niezły pokój dwuosobowy.


piątek, 29 sierpnia 2014

Wyjazd ze znajomymi

Podczas organizacji wakacji dla rodziców, samej zachciało mi się gdzieś wyjechać. Zwłaszcza, że jeszcze nigdzie nie byłam w tym sezonie. Zadzwoniłam do moich trzech najbliższych koleżanek i zapytałam czy byłyby chętne na kilkudniowy wyjazd do Świnoujścia. Wszystkie podchwyciły temat i powiedziały, że bardzo chętnie wyjadą, by oderwać się choć na trochę od codziennych spraw. Tak więc ponownie zaczęłam przeglądać internet w poszukiwaniu jakiegoś miejsca, w którym mogłybyśmy się zatrzymać. Tym razem jednak sprawa była prostsza, ponieważ wymagania były mniejsze. W końcu chodziło o nocleg dla mnie i moich znajomych. Tak naprawdę przede wszystkim zależało nam na tym, żeby nocleg był tani i niezbyt mocno oddalony od plaży.

Udało mi się znaleźć fajne miejsce, które było wolne w wybranym przez nas terminie, pokoje na zdjęciach wyglądały naprawdę przyzwoicie. Z opisu wynikało, że do plaży głównej idzie się 10 minut, co wydawało się naprawdę świetne, choć ja zawsze i tak dodaję trochę więcej czasu, niż jest podane na stronie, ponieważ właściciele kwater lubią nieco przekłamywać w tych kwestiach. No i druga kwestia, na której nam zależało, było tanio. Świetne miejsce na spędzenie długiego weekendu.



czwartek, 28 sierpnia 2014

Poszukiwań ciąg dalszy

Wpis ten będzie kontynuacją poprzedniego, obiecałam bowiem dokończyć historię związaną z organizacją wakacji dla moich rodziców. Tak więc nieco już zrezygnowana poszukiwaniami zdecydowałam się zerknąć na ofertę hoteli. Obawiałam się, że ceny będą kosmiczne, jednak hotele w Kołobrzegu, od których zaczęłam, oferowały całkiem przystępne koszty noclegu. Wybrałam Kołobrzeg, ponieważ moi rodzice byli tam kiedyś na wczasach i zawsze bardzo miło wspominali ten wyjazd. Poza tym, słyszałam, że jest tam najzdrowsze powietrze.




Ostatecznie wybrałam hotel, który był położony przy parku, ale jednocześnie niezbyt daleko od plaży. Co prawda nie przy plaży głównej, ale uznałam, że rodzice i tak nie będą chcieli korzystać z tej bardzo zatłoczonej. W razie czego mieli do dyspozycji park, gdzie mogli spacerować. Miejsce idealne, w końcu! Chyba nigdy jeszcze aż tak bardzo się nie naszukałam i nie poświęciłam tyle czasu na poszukiwanie samego noclegu. Najważniejsze jednak, że nie był to byle jaki nocleg, a wybrany specjalnie z myślą o nich. Moje sumienie było spokojne, ale radość przyszła tak naprawdę dopiero wtedy, gdy rodzice wrócili z wakacji i byli zachwyceni. Dziękowali mi i bardzo chwalili hotel, który dla nich wybrałam.

środa, 27 sierpnia 2014

Planowanie wakacji dla rodziców

Witajcie, sporo podróżuję, zarówno służbowo, jak i prywatnie, dlatego postanowiłam w pewien sposób udokumentować te podróże i temu właśnie służyć ma ten blog.


Wpisy zacznę od opisania moich poszukiwań ośrodka wypoczynkowego nad morzem. Miesiąc temu postanowiłam zrobić prezent moim rodzicom i zafundować im wakacje. Skłonił mnie do tego głównie fakt, że dawno nigdzie nie wyjeżdżali, a nigdy nie myśleli za bardzo o sobie. Zdecydowałam więc, że załatwię wszystko za nich i zrobię im niespodziankę. Zaczęłam więc szukać odpowiedniego noclegu, co było dość problematyczne dla mnie, bo uznałam, że kwatera odpowiednia dla mnie, niekoniecznie będzie spełniać oczekiwania rodziców, którzy bądź co bądź, zwracają uwagę na nieco inne aspekty i kwestie. Pomyślałam, że nocleg w hotelu będzie raczej drogi, tak więc pojawiła się myśl, że najodpowiedniejszy będzie ośrodek wypoczynkowy, których nad morzem jest przecież sporo. Jak się okazało, chyba jednak nie tak sporo jak sądziłam, ponieważ tydzień poświęciłam na wertowanie internetu, ale nie mogłam znaleźć miejsca, które w pełni by mnie satysfakcjonowało. W końcu, nieco już zrezygnowana, zaczęłam obmyślać jakieś inne rozwiązanie. Ale o tym opiszę Wam już w kolejnym wpisie.